Cesarskie cięcie, choć zwykle nie pada pierwszym wyborem kobiet jako docelowy sposób porodu, według wyliczeń Ministerstwa Zdrowia jest przeprowadzane aż w 43% przypadkach ciąż. Operacja tego typu to najczęściej jedyny sposób na wydostanie dziecka z łona matki zdrowego i w pełni sprawnego, dlatego też nie myśli się tu zazwyczaj o bliznach czy dochodzeniu do zdrowia jako potencjalnych powikłaniach pooperacyjnych. Niestety, blizny po cesarce są relatywnie duże, bo często aż 15 centymetrowe i zdecydowanie niezbyt estetyczne. Co zrobić, by nie twoja blizna nie została widoczna na zawsze?

Jak traktować bliznę po cesarskim cięciu?

Biorąc pod uwagę jak istotną dla ratowania życia dziecka jest każda sekunda podczas operacji cesarskiego cięcia, fakt że lekarze nie starają się tu o zrobienie jak najbardziej precyzyjnej, estetycznej linii nikogo nie dziwi. Kobieta dopiero po zakończonym zabiegu orientuje się, że kolejnym etapem jej życia będzie nie tylko dbanie o dziecko, ale też o swoją bliznę. Niewłaściwie traktowana będzie bowiem nie tylko nieestetyczna, ale często także zwyczajnie niebezpieczna – bez odpowiedniej pielęgnacji nie będzie się goić prawidłowo, co oczywiście jest w tym przypadku bardzo niepożądane.

Jednym ze skuteczniejszych sposobów radzenia sobie z początkowymi etapami gojenia się blizny jest aktywność fizyczna. Choć na początku mocno ograniczona, z wiadomych przyczyn, powinna pojawić się możliwie jak najszybciej. Pobudzany w ten sposób układ krążenia zapobiega zakrzepom i zatorom, a jednocześnie wspiera leczenie blizny. Dla przykładu można przyjąć, że nawet prawidłowe siadanie czy wstawanie z łóżka będzie tu potraktowane jako wystarczająca ilość ruchu dla dobrego krążenia.

Ciekawym i zdecydowanie skutecznym sposobem pracy z blizną po cesarce jest odpowiedni masaż samej blizny i jej okolic, powodujący przesuwanie i rozciąganie tkanek. Choć brzmi to dość agresywnie, w rzeczywistości pozwala na prawidłową pracę gojącego się miejsca i w ten sposób poprawia jego ostateczny wygląd. Techniki masażu blizny po cesarce warto skonsultować z lekarzem, aby mieć pewność że nie będą one w praktyce szkodzić procesowi leczenia.

Silikonowe plastry na blizny po cesarce

Istnieje wiele medycznych i kosmetycznych produktów mających przyspieszyć i poprawić gojenie się ran po cesarce – wiele z nich polecają sami lekarze, którzy wiedzą jak istotna dla kobiety będzie jej możliwie najmniejsza widoczność. Na rynku pojawił się jednak w ostatnich latach jeden bardzo ciekawy element będący niejednokrotnie znacznie skuteczniejszy, niż wszystkie rozwiązania drogeryjne. Mowa tu oczywiście o silikonowych plastrach na blizny po cesarce, proponowanych przez firmę Sikatris.

Plastry silikonowe gwarantują przede wszystkim działanie rozjaśniające i zmniejszające wypukłość blizny. Jak to działa? Nałożony na skórę plaster silikonowy powoduje miejscowy wzrost temperatury ciała, który z kolei wzmaga aktywność kolagenazy – procesu polegającego na eliminacji przez organizm nadmiaru kolagenu nagromadzonego w bliźnie. W rezultacie, skóra w miejscu cięcia zaczyna pracować sprawniej, gojąc się i wygładzając, co sprzyja nie tylko względom estetycznym, ale i wygodzie życia z blizną. Wiele kobiet narzeka, że przebiegająca na tak długim odcinku blizna po cesarce daje uczucie ciągnięcia i dyskomfortu. Plastry na blizny pozwalają z tym skutecznie walczyć.  Jedną z najważniejszych cech tego typu środków jest możliwość ich stosowania zarówno na świeże blizny, jak i te bardziej dojrzałe, które już dawno samodzielnie się zagoiły i wyglądają nieestetycznie.